sobota, 22 października 2005

Socjologia medycyny

Współpraca z Regionalnym Szpitalem Onkologicznym w Szczecinie.

opieka naukowa: dr Sebastian Kołodziejczak, mgr Maciej Kowalewski

koordynator: Jordan Klimek - projekt zakończony



tekst zamieszczony w Przeglądzie Uniwersyteckim nr 4-6/2005, Kurierze Szczecińskim z dnia 22.06.2005 - dodatek Kurier Uniwersytecki nr 3:

By przeżyć jak najdłużej

„Odpowiedzialność” to słowo o wielkim ciężarze. Zdaniem niektórych zbyt wielkim, by dać go dźwigać studentom. Dlatego też studenci często bywają traktowani jako nierówni partnerzy we współpracy. Jednak nie przez wszystkich. Regionalny Szpital Onkologiczny w Szczecinie powierzył Kołu Naukowemu Socjologów „RezUS”, wcale nie błahe zadanie.
Jako pierwszy, kontakt ze szpitalem miał dr Sebastian Kołodziejczak z Instytutu Socjologii i Psychologii US, który przeprowadzał badania satysfakcji pacjentów z pobytu w tej placówce i zastosowanego dla nich leczenia, a także relacji lekarz - pacjent. Po zakończeniu tego przedsięwzięcia zaproponowano dr Kołodziejczakowi dalszą współpracę, w którą włączone zostało Koło Naukowe Socjologów „RezUS”.
 Pomysł by do pracy zaangażować studentów pojawił się przy okazji stworzonego przez szpital projektu pod hasłem „Przeżyć jak najdłużej”, kierowany przez dr med. Sabinę Mikee, którego celem jest rozszerzenie świadomości zdrowotnej społeczeństwa. Szpital postanowił oprócz działań diagnostycznych i leczenia chorych, poświęcić dużo więcej uwagi profilaktyce chorób nowotworowych i samodzielnie organizować prelekcje, co jest nowością w skali kraju.
- Ludzie nie zdają sobie sprawy jak niebezpieczną chorobą jest rak. Średnia przeżywalność osoby z rakiem płuc to 1,5 roku, a z wykrytym wirusem HIV to 15 lat. Mimo tego HIV jawi się jako ta groźniejsza choroba – opowiada dr Kołodziejczak, sprawujący opiekę naukową nad współpracą ze szpitalem.
Lekarze chcą podnieść skuteczność profilaktyki poprzez bardziej bezpośrednie kontakty z ludźmi, którzy jeszcze nie są chorzy, ale zachorować przecież mogą. Zdolności młodych socjologów mają być wykorzystywane właśnie na tym polu. Studenci mają jeździć z lekarzami na prelekcje i prowadzić obserwacje, które pozwolą udoskonalić socjotechnicznie jakość przekazywanych informacji, tak by dotarły one do osób znajdujących się w tzw. grupie ryzyka, a także do tych, które mogą jeszcze zmienić swój los.
- Chodzi przede wszystkim o atmosferę, w jakiej odbywają się te spotkania. Nie można stwarzać dystansu między lekarzem, a potencjalnym pacjentem, co mogłoby go onieśmielić do zadawania pytań czy korzystania z darmowych badań – mówi Jordan Klimek, koordynator współpracy ze szpitalem, prezes Koła „RezUS”.
 Powszechnie wiadomo, że „widelcem kopiemy swój grób”, tak więc w działaniach profilaktycznych nie można pominąć propagowania zdrowego stylu życia i odpowiedniego odżywiania. Stąd też wykłady o tej tematyce planowane są także w szkołach.
Do tej pory miał miejsce tylko jeden wyjazd studentów z lekarzami, w lutym br., ponieważ pojawiły się kłopoty finansowe. Studenci pojechali do Myśliborza, gdzie podczas „Światowego Dnia Walki z Rakiem”, odbyła się tzw. biała niedziela, czyli dzień, w którym można przychodzić na bezpłatne konsultacje lekarskie lub robić badania za niewielką opłatą. Studenci mięli bezpośredni kontakt z przybyłymi pacjentami.
 Oprócz wspomnianych wyjazdów, „RezUS” zajmuje się także analizą ankiet przeprowadzonych przez szpital, a także przymierzają się do przeprowadzenia własnych badań, z których wnioski mogłyby polepszyć skuteczność profilaktyki nowotworowej.
- W mojej opinii jest to niezwykle atrakcyjna okazja dla studentów. Współpracują z organizacją, której zadaniem jest medyczna obsługa całego województwa i mają szansę zrobić coś naprawdę wartościowego – mówi dr Kołodziejczak.
W województwie zachodniopomorskim w 114 gminach żyje ponad 1,8 miliona mieszkańców. Przy tych liczbach widać jak ważna może być działalność osób zasiadających we władzach lokalnych, które działają społecznie i podtrzymują pracę rozpoczętą przez szpital. Studenci już zaczynają tworzenie bazy takich osób, tak by i do ich miast docierały prelekcje i lekarze.

Katarzyna Grzesiu


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz