czwartek, 28 października 2004

XII Ogólnopolski Zjazd PTS

XII Ogólnopolski Zjazd Polskiego Towarzystwa Socjologicznego w Poznaniu

We wrześniu 2004 roku, w Poznaniu, miał miejsce XII Ogólnopolski Zjazd Socjologiczny. Jako raczkujący dopiero socjologowie postanowiliśmy udać się na to interesujące wydarzenie i przyjrzeć się z bliska jak wygląda polski, wielki świat socjologiczny. Szczególnie ochoczo myśleliśmy o wysłuchaniu wykładów i dyskusji z udziałem wielu znakomitych socjologów, znanych nam dotąd jedynie z literatury. Innym, ale także ciekawym aspektem był fakt, że wyjazd stał się niespotykaną okazją do nawiązania ciekawych znajomości oraz  kontaktów z innymi studenckimi kołami naukowymi. Z zainteresowaniem słuchaliśmy jak wyglądają socjologiczne studia w innych miastach naszego kraju.
Rok, w którym odbył się Zjazd, to rok szczególny, ze względu na akcesję Polski do Unii Europejskiej. Wokół tego właśnie wydarzenia toczyło się wiele dyskusji, stąd też tytuł owego Zjazdu: "Polska w Europie: uwarunkowania i perspektywy". Spotkania odbywały się w ramach sesji plenarnych, sympozjów i grup roboczych. Dwa pierwsze spośród wymienionych  odbywały się najczęściej w wielkiej (i jakże pięknej!) Auli Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza. Spotkania w tak zwanych grupach roboczych pozostały nam jednak w pamięci szczególnie. Były to spotkania w mniejszym gronie, myślę, że uprawnione jest nawet określenie, że miały one charakter kameralny.      
 
 Kiedy pierwszego dnia zapoznaliśmy się z dokładnym planem Zjazdu, wiedzieliśmy już, że przed nami cztery fascynujące, ale także niezwykle zajęte dni, czasem uzupełniane niemalże tragicznymi decyzjami. Dlaczego tragicznymi właśnie? Mianowicie dlatego, iż każdego dnia, w kilku miejscach, miały miejsce równocześnie różne wydarzenia, szczególnie jeśli chodzi o spotkania w grupach roboczych. Nie raz byliśmy więc rozdarci i niepewni, w którym kierunku się udać, ponieważ tak wiele ciekawych tematów było podejmowanych w tym samym czasie!  Niewątpliwie wiele nas to jednak nauczyło. Byliśmy zmuszeni do zastanowienia się nad tym, jaka tematyka w socjologii nurtuje nas szczególnie, czemu chcielibyśmy w przyszłości poświęcić najwięcej naszej uwagi.

Na poznańskim spotkaniu gościli oczywiście pracownicy naukowi naszego Instytutu. Był wśród nich prof. dr hab. Bogdan Gębski, który wygłaszał prelekcję "Jakość życia ludności wiejskiej na Pomorzu Zachodnim", pani doktor Urszula Kozłowska opisująca "Zmiany w postrzeganiu pracy i zawodu w latach 1986 i 2001 na przykładzie robotników Stoczni Szczecińskiej", pani doktor Wioletta Bryniewicz z wystąpieniem "Wzory zachowań społecznych lansowane w mediach", pani doktor Agnieszka Kołodziej-Durnaś z prelekcją "Kultura organizacji a kultury płciowe - potencjalne płaszczyzny konfliktów/sprzeczności" a także opiekun naszego Koła, pan magister Maciej Kowalewski, który jak powszechnie wiadomo jest żywnie zainteresowany socjologią miasta, stąd też nie dziwi temat prelekcji magistra: "Systemowy charakter kreacji struktur społeczno-przestrzennych. Przypadek Towarzystw Budownictwa Społecznego".
 
 XII Zjazd PTS był zarazem pierwszym, na jakim mieli okazję być członkowie naszego koła. Był dla nas ważny, szczególnie dlatego, że poszerzył nasze horyzonty, ramy, w które ujmowaliśmy socjologię; pokazał, jak wiele dzieje się we współczesnej socjologii, ile interesujących badań jest obecnie prowadzonych.

Chciałabym zaznaczyć, że choć był to nasz pierwszy tego typu wyjazd i można by rzec, że nie mamy punktu odniesienia do porównań, to mieliśmy jednak wrażenie, że atmosfera panująca w Poznaniu była szczególna. Choć byliśmy tam jednymi z najmłodszych, najmniej doświadczonych osób, to jednak czuliśmy się mile widziani. I choć nie byliśmy jeszcze na tyle pewni swojej wiedzy, żeby zabierać głos w publicznych dyskusjach, to jednak w kuluarach wielu spośród doświadczonych socjologów zgadzało się na rozmowę z nami, interesowało się skąd jesteśmy oraz podpowiadało, gdzie i co interesującego się jeszcze wydarzy. Było to dla nas niezwykle motywujące doświadczenie.
 Tak właśnie spędziliśmy cztery wrześniowe dni. A jak spędzaliśmy wieczory? Najbardziej zacięci z nas spędzali je na socjologicznych rozważaniach. Zdecydowana większość postawiła jednak na poznanie miasta. Tak więc spacerowaliśmy po urokliwej, poznańskiej Starówce, goszcząc się w starówkowych kawiarenkach, korzystając przy tym z ostatnich letnich dni 2004 roku. A co w samym Poznaniu zaskoczyło nas- a ściślej tych, którzy odwiedzili to miasto po raz pierwszy-  najbardziej? ... bilety tramwajowe, które kasuje się z obu stron! To oczywiście pół żartem, pół serio, choć z drugiej strony niektórzy z nas niezwykle poważnie potraktowali wyzwanie, jakim okazało się skasowanie biletu używanego po raz drugi, po odpowiedniej, czystej stronie (biorąc pod uwagę fakt, z jak wieloma różnymi typami kasowników się spotkaliśmy).
No cóż... Na koniec pozostaje mi tylko dodać, że powoli szykujemy się do następnego, trzynastego Zjazdu PTS. I choć pozostało jeszcze dużo czasu, to już teraz, drogi Studencie, pomyśl o tym, żeby zjawić się tam wraz z nami. Naprawdę warto!



                                                                                                      Agnieszka Gutkowska