koordynator: Grzegorz Kruszewski - projekt zakończony!
Zielone podwórka widziane przez socjologów.
Kilka lat temu w dzielnicy Berlina (Kreuzberg), pojawił się pomysł aktywizacji mieszkańców zaniedbanych podwórek. Wedle autorów pomysłu, mieszkańcy mieli wziąć współodpowiedzialność za wygląd wnętrz ich kamienic. Sadząc rośliny, zakładając trawniki i pielęgnując to, cosami stworzyli na własnym podwórku, mogli przyczynić się do poprawy jakości własnego otoczenia. Tym samym z przestrzeni anonimowej i tak naprawdę niczyjej, przestrzeń sąsiedztwa na powrót stawała się częścią wspólną. Projekt "Zielone podwórka" kontynuowany z powodzeniem do dziś.
W Szczecinie projekt tworzenia zielonych podwórek w starych
kamienicach realizowany jest od kilku lat. "Zielone Podwórka Turzyna"
to obecnie największe przedsięwzięcie Rady Osiedla Turzyn (program koordynuje
Wiceprzewodniczący Rady, p. Zaborowski). Rada nie jest w swych działaniach
sama, trwa współpraca środowisk naukowych: architektury, Akademii Rolniczej i
socjologii. Opracowywane są kolejne projekty podwórek do realizacji, a studenci
Koła Naukowego Socjologów "RezUS" zorganizowali piknik dla mieszkańców
już zrealizowanego zielonego podwórka.
Oba przykłady - berliński i szczeciński - pokazują, jak
stosunkowo niskimi kosztami można osiągnąć dwa efekty: po pierwsze, poprawę
infrastruktury podwórka, po drugie - zwiększenie znaczenia przestrzeni
sąsiedzkiej i w konsekwencji obniżenie natężenia wandalizmu. W tej walce nie ma
przegranych, zyskują natomiast wszyscy.
W pierwszej edycji programu socjologowie z Instytutu
Socjologii Uniwersytetu Szczecińskiego włączyli się w działania
socjotechniczne, mające przekonać mieszkańców do udziału w projekcie. Tym razem
studenci z koła naukowego socjologów "RezUS" planują przeprowadzić
badania wśród mieszkańców nowych Zielonych Podwórek. Ich celem jest odpowiedź
na praktyczne pytania:
co należy zrobić, żeby mieszkańcy bardziej zaangażowali się
w projekt?
co trzeba zrobić, żeby już założone podwórka nie były
dewastowane i niszczone?
czy można coś zmienić w sposobie organizacji działań, żeby
zielone podwórka lepiej funkcjonowały?
Socjologów także interesuje, czy wspólnie przygotowane
tereny zielone stają się miejscami spotkań mieszkańców, miejscami, z których
mieszkańcy są dumni.
Maciej Kowalewski
tekst zamieszczony w "Przeglądzie Uniwersyteckim"
nr 10-12:
Nie od dzisiaj wiemy, że należy dbać o miejską zieleń.
Niestety, z wyjątkiem jednego dnia w roku - Światowego Dnia Ziemi - brakuje
praktycznej refleksji nad tym problemem. Studenci z Koła Naukowego Socjologów
„RezUS` postanowili to zmienić.
„Der grüne Hof” (zielone podwórka) to projekt, który swe
początki ma w dzielnicy Berlina Kreuzbergu. Polegał na aktywizacji mieszkańców
zaniedbanych miejskich podwórek. Dzięki sadzeniu roślin, pielęgnacji trawników
i drzew, wpływano nie tylko na zmianę otoczenia swojej kamienicy, ale także
pogłębiano więzi sąsiedzkie. Wspólna praca mieszkańców okazała się sukcesem.
Powstały wspaniałe obiekty zieleni. Warto podkreślić, że nie zapomniano również
o najmłodszych, zapewniając im miejsca do zabawy.
W Szczecinie jest realizowany od kilku lat podobny pomysł
„Zielonych podwórek Turzyna". Jest to obecnie największe przedsięwzięcie
Rady Osiedla Turzyn. W działania zaangażowali się także: miejscy architekci,
studenci z Instytutu Socjologii i Psychologii Uniwersytetu Szczecińskiego oraz
Akademia Rolnicza w Szczecinie.
23 października 2004 r. studenci z Koła Naukowego Socjologów
„RezUS" zorganizowali piknik dla okolicznych mieszkańców, w ramach
wspomnianego już projektu. Wszystko zaczęło się w samo południe na placu przy
ulicy 5 Lipca w Szczecinie. Przy ciepłej grochówce rozmawiano o idei
przedsięwzięcia. Podczas dyskusji studenci pragnęli dowiedzieć się, czy projekt
jest aprobowany przez miejscową społeczność, a także, co należy zrobić, by już
powstałe podwórka nie były dewastowane. Pojawiały się również pytania o to, czy
przez zaangażowanie mieszkańców w jego realizację wykształciły się już nowe
więzi w sąsiedztwie?
- Włączenie się studentów socjologii w projekt „Zielonych
podwórek" to w pewnym sensie powrót do tradycji „miejskiej socjologii
stosowanej", tak chętnie uprawianej na początku wieku XX przez tzw. Szkołę
Chicagowską - podkreśla mgr Maciej Kowalewski, opiekun koła RezUS. - Nasi
studenci uczą się organizacji działań „bliżej ludzi", problemów tych osób.
Pragną wykorzystywać wiedzę socjologiczną, żeby odpowiadać na konkretne pytania
praktyczne.
Atmosfera towarzysząca piknikowi sprawiła, że ci, którzy
dowiedzieli się po raz pierwszy o inicjatywie żywo zainteresowali się pomysłem.
Wiele osób deklarowało swoje poparcie dla podobnych przedsięwzięć. Niestety,
nie osiągnięto ostatecznego konsensusu, gdyż młodsza część mieszkańców
proponowała swoją wizję „Zielonych podwórek". Taką, w której wewnątrz
kamienicznych podwórek znajdowałyby się w większości miejsca na place zabaw i
boiska.
Podkreślmy na koniec, iż porządkując najbliższe otoczenie
przyczyniamy się do upiększania miasta, dając zarazem pozytywny wzór,
mobilizując innych do działań. Nie zapominajmy przy tym, że dzięki wspólnej
pracy nad „Zielonymi podwórkami" zacieśniają się więzi między sąsiadami.
Szare betonowe blokowiska powoli przekształcają się w tereny przyjazne ludziom,
a stare kamienice zyskują na estetyce. Niektóre z tych obiektów mogą być
wizytówką miasta. Dlatego tak ważne jest, żeby inicjatywa „Zielonych podwórek"
była propagowana wśród mieszkańców Szczecina.
Weronika
Krystoń
Zdjęcia z akcji (autor K. Grzesiuk):